Krakowska dzielnica wg idei tzw. 15-minutowego miasta
Ponownie odżywa idea tzw. 15-minutowego miasta sformułowana przez prof. Carlosa Moreno na Uniwersytecie Paryskim. Odkurzona powróciła do łask jako objawienie starej prawdy, że ludzie najlepiej czują się tam, gdzie wszystkie podstawowe funkcje mają w zasięgu trwającego zaledwie kwadransa spaceru.
Zgodnie z tą prostą zasadą zaprojektowana została dzielnica Mieszkaj w Mieście, której gospodarzem jest Henniger Investment S.A a autorem projektu Medusa Group. Funkcjonuje ona zgodnie z podstawowymi zasadami urbanistycznego kształtowania miasta, w oparciu o zdrowy rozsądek, ludzką skalę i wielofunkcyjność.
Architekci postawili człowieka w centrum tego, co zwykło być określane jako inwestycja deweloperska. Podobnie jak inwestor, projektanci nie podeszli do projektu jak do zabudowy osiedla, ale kształtowania fragmentu miasta. Z żyjącymi ulicami, sklepami i usługami w parterach budynków, z placami zabaw, przestronnymi terenami zielonymi, infrastrukturą, nawet z miejskim klubem, który w zależności od potrzeby pełni zmienne funkcje.
Nowa/stare funkcje osiedla mieszkaniowego
- Dziś, ze względu na nowe potrzeby mieszkańców, dzielnica jest czymś pomiędzy home office a biurem, ale bywa również bawialnią, kawiarnią, czy świetlicą. To także przestrzeń dla seniorów, którzy od zawsze są najlepszym wsparciem młodzieży, a którzy nie powinni zamykać się w swoich mieszkaniach, lecz współtworzyć wielopokoleniową nową dzielnicę starych Bronowic - mówi Przemo Łukasik, architekt ze studia Medusa Group.
- Budowa dzielnicy to dla prywatnego inwestora duże wyzwanie, bo budynki, które będziemy stawiać w ostatnim etapie, będą sąsiadowały z tymi z pierwszych etapów liczącymi blisko dziesięć lat. Jeśli źle się zestarzeją, nie będzie można powiedzieć, że to nie my budowaliśmy. Dlatego w tym projekcie jakość i funkcjonalność, podobnie jak na osiedlach skandynawskich, jest na pierwszym miejscu - podkreśla Szymon Domagała, szef firmy Henniger Investment S.A.
Deweloper i architekci nawiązali do najlepszych tradycji urbanistycznych. Inwestor zaczął od budowy dróg, a więc tego, co zazwyczaj robi się na końcu, a w skrajnych przypadkach wcale. Teraz stawia budynki, ale nie zapomina, że równie ważne są relacje międzyludzkie.
- Całe osiedle jest przechodnie. Jednym z kluczowych założeń projektu stało się dla nas niewygradzanie go z przestrzeni miasta. W zamian przywracamy otwarte, półprywatne dziedzińce, znane nam wszystkim jako podwórka sąsiedzkie - opowiada Przemo Łukasik. - Inwestor jest w tym miejscu dobrym gospodarzem. Pierwszą rzeczą, na którą zwracał uwagę przy projekcie, było połączenie głównych arterii ul. Radzikowskiego z ul. Armii Krajowej - zrobiliśmy to po to, żeby budować miasto we właściwej, urbanistycznej kolejności.
Założenia urbanistyczne
Projekt dzielnicy nie sili się na pozorowaną oryginalność. Jego charakter ukształtował się podczas pogłębionych analiz terenu oraz dyskusji z inwestorem. Inwestor i architekci chcieli, żeby każdy z tych zespołów zabudowy miał jakąś cechę architektury, która go wyróżni, a jednocześnie pozwoli nadać całemu osiedlu pewien wspólnotowy mianownik.
Pierwsza enklawa to trzy podłużne budynki rozdzielone otwartymi dziedzińcami. Ich charakter wyraża się poprzez duże okna, prostą fasadę i „połamane” balkony. Na mieszkanie o powierzchni 50 m kw. przypada ponad 20 m kw. balkonu! Ich tektonika powoduje, że skala budynków wydaje się mniejsza. Na pierwszy plan wychodzą wstęgi białych balkonów, wykonane z gładkiej perforowanej powierzchni stali. To generuje spokój bryły, daje zarazem pewien relief, tworząc wyraźny element architektury.
Drugi etap to dwa horyzontalne, rozłożyste budynki w kształcie litery „U” z olbrzymim wewnętrznym atrium obsadzonym zielenią. Budynki obłożone ceramiczną cegłówką w grafitowej barwie zyskały wyrazisty, nowoczesny fluozielony akcent kolorystyczny.
Z kolei trzeci etap to budynki punktowe, wertykalne obłożone panelami w barwie grynszpanu i karmelu. - Projektując osiedle Mieszkaj w Mieście, wyszliśmy od tezy, że nie ma typowego budynku, tak jak nie ma typowej rodziny - przekonuje Łukasz Zagała, architekt z Medusa Group.
MWM ma być odpowiedzią na potrzeby miejsca, stąd gradacja skali i dostosowanie jej do sąsiedniej zabudowy. - Wyjątkowa staranność w podejściu do kształtowania urbanistycznego charakteru osiedla zapewniać ma ludziom komfort i bezpieczeństwo. Dlatego dbamy o odpowiednie strefowanie, oddzielenie komunikacji kołowej od pieszej - mówi Szymon Domagała. - Jakość to też pomysły na fasady, więc każdy etap niesie z sobą coś nowego. Jednocześnie przestrzeń wokół nich ma być spójna, tworząc domkniętą całość. A dostępność funkcji, usług, sklepów, infrastruktury… No cóż, idea 15-minutowego miasta, jak dziś się to określa, przyświecała nam, zanim jeszcze stało się to modne - pointuje Szymon Domagała.
Informacje techniczne o projekcie
- Lokalizacja: Kraków, ul. Katowicka
- architekci: Łukasz Zagała, Przemo Łukasik
- Współpraca autorska: Maria Jaksik, Leszek Fliciński , Aleksandra Nowak, Jarosław Przybyłka, Krzysztof Pyta, Jakub Pudo, Konrad Basan, Michał Sokołowski
- Konstrukcja: Tequm / Statyk
- Branże: Tequm / Cegroup
- Inwestor: Henniger Investment
- Realizacja: w toku
- Nagrody: Miejsce Przyjazne Rodzinom z Dziećmi (2019, 2020); European Property Awards w kategoriach: „Residential Development” (2018, 2019, 2020), „Architecture Multiple Residence” (2020) oraz „Best Development Marketing” (2019); Kraków Bez Barier w kategorii „Przestrzeń publiczna” (2019); nominacja w konkursie Architektura Roku Województwa Śląskiego 2017