Miasto i Ogród - blog niezależy od organizatora

Bez fot.: DW

Autor: DW

Miasto i Ogród to impreza kilkumiesięczna zorganizowana w dawnej Fabryce Norblina w Warszawie przy ulicy Żelaznej. Jej idea polega na uprawie roślin - spożywczych i ozdobnych przez całe lato, aż do zebrania plonów. Jestem szczęśliwcem, który wygrał ogródek i będzie się nim opiekował. Minimum raz na tydzień mam odwiedzić swoje roślinki i je pielęgnować przy wsparciu czuwających tam animatorów. I na razie o tym tu będzie. JAK MOŻEMY ZAZIELENIĆ SWÓJ ŚWIAT

Nieco historii o Fabryce Norblina

Data publikacji: 27/05/2014

Inaugurcja imprezy Miasto i Ogród, fot.: MP

Jako, że jesteśmy w serwisie dla architeków wrzucę kilka słów o dawnej Fabryce Norblina. A szerszy materiał ukarze się niebawem w dziale Architektura
(http://www.architektura.info/index.php/architektura) i Wnętrza (http://www.architektura.info/index.php/wnetrza2), bo o ekspozycji w tamtejszym Muzeum też co nieco mi się uzbiera.

Fabryka Norblina


Należy do spuścizny warszawskiej architektury przemysłowej z XIX wieku. Mieści się przy ulicy Żelaznej 51/53. Pierwotnie należała do Wytwórni Platerów Braci Buch, która była kontynuatorką istniejącej w Warszawie od 1830 fabryki wyrobów z nowego srebra Gustawa Hennigera. Dopiero w 1882 roku Ludwik Norblin wykupił wytwórnię wraz z prawem używania znaku firmowego i wyłącznością na produkcję platerów. Następnie przeniósł tam swoje zakłady z innych części Warszawy, w związku z czym, na ul. Żelaznej, oprócz wyrobów platerowych i srebrnych produkowano blachę mosiężną i srebrną, drut mosiężny, miedziany i srebrny oraz rury miedziane i mosiężne, a także wyroby i półfabrykaty dla przemysłu zbrojeniowego. Zakłady zaczęły nosić nazwę „Fabryka wyrobów platerowanych połączonych firm Norblin i Spółka – Bracia Buch”. Przed I wojną światową firma zatrudniała 600., a przez II Wojną Światową już ponad tysiąc pracowników. W 1944 roku fabryka uległa niemal całkowitemu zniszczeniu podczas działań wojennych, a większość maszyn i materiałów wywiezionych zostało przez hitlerowców. Po zakończeniu wojny odzyskano część urządzeń. Fabrykę znacjonalizowano i działała pod nazwą "Walcownia Metali Warszawa" aż do połowy lat siedemdziesiątych, Następnie została przeniesiona na Żoliborz, a na terenie zakładu przy ul. Żelaznej powstało Muzeum drukarstwa, Muzeum Przemysłu oraz teatr "Scena Prezentacje".

W 2009 roku konserwator zabytków podjął decyzję o rewitalizacji dawnej Fabryki Norblina. Mają tam powstać budynki biurowe, handlowo-usługowe i mieszkalne. W ramach ochrony polskiego dziedzictwa, powstanie tam również Otwarte Muzeum Dawnej Fabryki Norblina związane z historią przemysłu Warszawy, a przede wszystkim parku maszynowego Walcowni Metali i Fabryki Norblina. Ponadto, nad zabytkowymi obiektami mają powstać nowe budynki biurowe, na wzórych tych przedstawionych poniżej na wizualizacjach.

Komentarzy: 1

I jeszcze trochę zdjęć z inauguracji

Data publikacji: 26/05/2014

Ściana z sadzonkami, fot.: MP

Ku pamięci, żeby zobaczyć w październiku jak było w maju...

Komentarzy: 0

Inauguracja "Miasta i Ogrodu"

Data publikacji: 26/05/2014

Nasz ogródek - numer 27, fot.: MP

Zaczęło się niezręcznie, ponieważ na inauguracji ogrodu nie byłam - inne obowiązki wzięly górę. Reprezentowała mnie rodzina. A warto było pójść - wylosowałam ogródek w starej Fabryce Norblina, którym będziemy się opiekować do 5 października 2014. Jednak MP zrobił piękne zdjęcia, oddające piękno idei jaka przyświeca organizatorowi.

A idea jest taka: w centrum miasta, przy ul. Żelaznej 51/53, w dawnej Fabryce Norblina część przestrzeni, zagospodarowana została pod ogród do uprawy roślin i miejsce warsztatów, dla wszystkich którzy chcą się nauczyć tradycyjnych metodach upraw, miejskiego życia w zgodzie ze środowiskiem i miejskiego zielarstwa. W weekendy odbywać się tam będą warsztaty na tematy eko-ogrodnictwa dla dzieci i dorosłych. Generalnie idea piękna, barwa, w super miejscu, godna uwagi.

Relacja usłyszana z ust dziecięcych i przetłumaczona na dorosłych więc już nie tak barwna:

W naszym ogródku dzieciaki, przy pomocy obecnych tam animatorów zasadziły: sałatę, krzaczek pomidora, marchewkę (chyba jedną? - jesienią wspólnie ją zjemy? więc raczej musi wyrosnąć duża), jedną cebulkę, aksamitki - takie pomarańczowe kwiatki (mające odstraszać robale, które będą chciały nam zjeść nasze plony), koniczynę (mającą pomóc w utrzymaniu nawilżenia gleby). Generalnie nie najemy się ale zabawa będzie przednia:)

Teraz, do czasu zebrania plonów, musimy pojawiać się tam chociaż raz na tydzień, aby pielęgnować nasz ogródek. Będzie to okazja do dokumentowania naszych i nie tylko naszych osiągnięć ogrodniczych.

A poniżej jeszcze fotorelacja - na razie wszystko jest małe, a potem fabryka obrośnie zielenią...

Komentarzy: 0